wtorek, 28 lutego 2017

PODSUMOWANIE MIESIĄCA - LUTY

Do północy zostały jeszcze niecałe trzy godziny, więc cieszę się, że zdążę opublikować chociaż jeden post w lutym. Mimo, że długo nie było mnie na blogach, nie zapomniałam o dobrych nawykach pielęgnacyjnych, więc zapraszam do małego podsumowania miesiąca.

SZAMPON
  • Yves Rocher Volume
  • Sylveco Balsam myjący z betuliną
Długo nie wytrzymałam bez swojego ulubionego szamponu zwiększającego objętość. Mimo posiadania szamponów w zapasie, YR i tak musi stać na łazienkowej półce. Tak wiem, to już uzależnienie ;) Tradycyjnie, używam go na zmianę z drugim szamponem - nadal próbuję zużyć Balsam myjący Sylveco - jest bardzo wydajny!

ODŻYWKA:
  • Schwarzkopf Essence Ultime Omega Oil
Bardzo przyjemna, emolientowa odżywka, którą nakładam codziennie po umyciu włosów. Nie obciąża, ładnie nawilża, w sam raz do codziennego użytku.

MASKA:
  • Schwarzkopf Essence Ultime Caviar+ Hair Renew
Do emulgowania oleju lubię używać produktów zawierających proteiny. W skład maski Schwarzkopf wchodzi hydrolizat perły i ekstrakt z kawioru, które fajnie wpływają na moje włosy. W ogóle zauważyłam, że kawior bardzo pozytywnie działa na moich włosach. 

OLEJ:
  • z orzechów włoskich
Raz w tygodniu nakładałam na włosy olej z orzechów włoskich - czyli w kwestii olejowania nic się nie zmieniło.

ZABEZPIECZANIE:
  • serum Kerastase 
SUPLEMENTY:
  • brak
Luty był kolejnym stresującym miesiącem w moim życiu, więc cieszę się, że chociaż kondycja włosów zbytnio na tym nie ucierpiała. Nie mam problemów z wypadaniem, poza kilkoma BHD układały się raczej przyzwoicie. Jedynie końcówki włosów były mocno rozdwojone- rozdwojony był prawie każdy włos - dlatego zdecydowałam się na kolejne podcięcie w tym roku. Chyba przez nadmiar innych spraw na głowie nawet nie przejęłam się zbytnio tymi kilkoma centymetrami.. Myślę, że powodem tych mocnych zniszczeń była po prostu zima i zaplątywanie włosów w kurtkę/szalik lub, jak mi ktoś zasugerował - maszynka, którą ostatnio miałam podcinane włosy nie była zbyt ostra. Włosy są w lepszej kondycji i mogę je znów zapuszczać.

A jak Wasza pielęgnacja włosów w lutym? ;)