Coraz częściej wydaje mi się, że straciłam serce do tego miejsca.. Mam wyrzuty sumienia, że tak rzadko zaglądam na Wasze blogi, a od dłuższego czasu jedynymi postami jakie tu publikuje to podsumowania miesiąca, w których praktycznie nic się nie zmienia poza długością włosów. W wersjach roboczych pozaczynane posty, których nie potrafię dokończyć. Ostatnio mam mało czasu, zmieniłam kilka rzeczy w najbliższym otoczeniu i może jestem zwyczajnie zmęczona? Może powinnam oddychnać od tego miejsca i za jakiś czas może uda mi się wrócić z nowymi siłami i chęciami.. Zdrowe nawyki dotyczące pielęgnacji włosów ze mną zostają, ale są bardziej rutyną niż przyjemnością.
- Yves Rocher Volume
- Sylveco Balsam myjący z betuliną
- Garnier avokado i masło karite
MASKA:
- Biovax, Diamond
OLEJ:
- z orzechów włoskich
ZABEZPIECZANIE:
SUPLEMENTY:- serum Schwarzkopf Cavair+ Hair Renew
- brak
Co do rutyny w pielęgnacji może siegnij po coś zupełnie nowego, jakiś produkt czy naturalna substancje, coś czego np zawsze bylas ciekawa ale nie było Ci po drodze. Mnie napędzają cele jakie chciałabym osiągnąć. ;)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba wprowadzić jakąś odmianę w swoje życie, dotyczy to każdej dziedziny :)
OdpowiedzUsuńja teraz zaczęłam brać kolagen i powoli przechodzę w naturalną pielęgnację włosów :) szkoda że nie mam takich zdjęć z tamtego roku bo bym sama zrobiła u siebie porównanie :)
OdpowiedzUsuńMoze wlasnie dlatego ze to rutyna a nie przyjemnosc sparwia ze tu sie nie pojawiasz...
OdpowiedzUsuńpiękne rosną ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie rosną :)
OdpowiedzUsuń