wtorek, 19 lipca 2016

MINIMALIZM W PIELĘGNACJI WŁOSÓW

Gdy ponad dwa lata temu zaczynałam swoją przygodę ze świadomą pielęgnacją włosów rzucałam się na większość polecanych przez blogerki produktów oraz próbowałam najróżniejszych metod aplikacji. Uważałam, że im bogatsza pielęgnacja, tym efekt będzie lepszy (i pewnie szybszy). Niestety długo tkwiłam w tym przekonaniu, a włosy zamiast być ładniejsze często po prostu były obciążone. Na szczęście udało mi się zrozumieć, że nakładanie dwóch masek przed myciem i jednej po umyciu włosów delikatnym szamponem to zdecydowanie za dużo dla moich włosów. Zauważyłam, że moje włosy nie wyglądają dobrze w dniu olejowania, a dzień po, gdy nakładam tylko odżywkę. Odkąd zaczęłam używać mniejszej ilości kosmetyków i mniej mieszałam ze sobą produkty - włosy zaczęły prezentować się zdecydowanie lepiej.

Jak wygląda moja minimalistyczna pielęgnacja?

OLEJ

Włosy olejuję najczęściej raz w tygodniu, ewentualnie dwa razy, ale to zdarza się rzadko. Olej nakładam na 1-2 godziny na suche włosy, pozostawiony na włosach na całą noc obciąża włosy i sprawia, że trudno je domyć. Zawsze emulguję olej maską/ odżywką na około 20 minut. Nie zmywam oleju łagodnym szamponem, a zawsze używam do tego silniejszego produktu (moim ulubieńcem jest szampon Yves Rocher Volume). Po umyciu włosów nakładam odżywkę na niecałe 5 minut. Zbyt bogata maska zostawiona dłużej obciąży włosy. Przeważnie tak wygląda moje włosowe SPA, choć minimalistyczne, to właśnie taki zabieg służy mi najbardziej.

MASKA

Maski nakładam 1-2 razy w tygodniu, w zależności od tego czego potrzebują moje włosy. Jeśli maska jest bogata i zawiera wiele emolientowych substancji nakładam ją przed myciem, a włosy myję delikatnym szamponem lub nakładam po myciu na 15 minut, ale wcześniej włosy myję silniejszym szamponem. Dużo zależy od rodzaju maski, np. emolientowa  złota Isana, którą lubię świetnie sprawdza się przed myciem włosów, ale nałożona po umyciu - obciąża je. Natomiast maski z serii Biovax Glamour nie robią krzywdy moim włosom i spokojnie mogę nakładać je po umyciu włosów.

ODŻYWKA

Odżywki staram się nakładać na od 2 do 5 minut na lekko osuszone włosy. Używam jednej lub dwóch odżywek przez cały miesiąc.Oczywiście odżywkę nakładam codziennie, po każdym umyciu w włosów. Nie używam produktów bez spłukiwania.

SERUM

Do zabezpieczania końcówek włosów używam niewielkiej ilości silikonowego serum, które najpierw rozcieram w dłoniach, a następnie nakładam na włosy. Zabezpieczanie włosów olejami nie sprawdziło się u mnie.
  
SZAMPON

Niewielką ilość szamponu do włosów mieszam z wodą i dopiero wtedy nakładam na skórę głowy. Jeśli szampon za mało się pieni - dodaję wodę. Pianę przeciągam na resztę włosów i spłukuję.

A Wy, stosujecie minimalną czy bogatą pielęgnację? 

23 komentarze:

  1. Ja stosuje minimalną pielęgnacje ;p do mojej dochodzi jeszcze peeling skóry głowy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Minimalistyczną, szampon i odżywka. Więcej pewnie przeciążyłoby włosy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Minimalistyczną, szampon i odżywka. Więcej pewnie przeciążyłoby włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu do czasu maska i olej nie powinny zaszkodzić ;)

      Usuń
  4. A ja ostatnio próbowałam używać tylko szamponu i nic po za tym do włosów- to jednak nie jest już dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja pielęgnacja przypomina bardzo Twoją;) A czasem zdarza się, że stosuje tylko szampon i serum silikonowe, i nic więcej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tego zestawu muszę jeszcze dodać odżywkę ;)

      Usuń
  6. ja serum nie stosuje, olej rzadko.... bedę musiała jutro chyba sobie poolejuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum jest ważne do zabezpieczania końcówek ;)

      Usuń
  7. ja też stawiam na minimalizm ostatnio;D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja ostatnio bardzo zminimalizowałam to co używam do włosó i od ziwo dobrze to oddziałuje na włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O, sama planowałam napisać podobny wpis :D Bo mam identycznie. "Uważałam, że im bogatsza pielęgnacja, tym efekt będzie lepszy (i pewnie szybszy)" - też tak myślałam, ale teraz wiem, że także w tym temacie potrzebna jest równowaga :) Szczególnie z olejowaniem!

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie pielęgnacja wygląda tak: szampon (z reguły z L'Oreal), odżywka bądź maska (zamiennie) i fluid zabezpieczający końcówki :) Kupiłam olej kokosowy, który niestety rzadko stosuję, bo zapominam, żeby nałożyć go kilka godzin przed umyciem. A nie chcę przerzucać się na poranne mycie. Wolę sobie pospać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja teraz tylko raz w tyg robię maskę na włosy. A tak to myje codziennie lub co dwa dni i nakładam odżywkę w sprayu i tyle :( ale w planach mam polepszyć pielęgnacje włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja stosuję minimalną pielęgnację włosów - myje je co drugi dzień, raz łagodnym szamponem, raz przeciwłupieżowym, raz w tygodniu ląduje maska, a tak to odżywka do włosów. No i zabezpieczanie końcówek :).
    Staram się teraz uczyć o potrzebach moich włosów, ale boję się eksperymentować z nakładaniem nie wiadomo jakiej ilości kosmetyków na włosy (boję się przeciążenia/przesuszenia/przetłuszczenia), więc chociaż nie popełniłam tego błędu, co Ty na początku. Niemniej jednak, zazdroszczę Ci doświadczenia, bo, jak wspominałam, ja się dopiero uczę i do włosomaniaczki mi daleko;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety potrzeby włosów zawsze poznaje się metoda prób i błędów ;) życzę powodzenia! ;)

      Usuń
  13. W sumie to nie wiem czy to taki minimalizm, większość osób tylko myje i nakłada odżywki, a niektórzy w ogóle tylko myją :D

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie lepiej sprawdza się bogata pielęgnacja :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak widać sprawdza się powiedzenie "co za dużo to nie zdrowo" :D My używamy jeszcze mniej kosmetyków i na razie nam to wystarcza :)

    OdpowiedzUsuń