W lipcu moje włosy nie sprawiały większych problemów - udało mi się nad nimi zapanować, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich miesięcy. Grzywka trochę podrosła i układa się lepiej - na razie noszę przedziałek na środku głowy, ponieważ w ten sposób grzywka rozchodzi się na boki i układanie włosów nie sprawia mi trudności. Udało mi się również zapanować nad przeciążeniem włosów - okazało się, że po prostu brakowało im protein- zaskakuje mnie to, bo moje włosy nigdy za nimi nie przepadały.
SZAMPON:
- Yves Rocher Volume
- Sylveco, Balsam myjący do włosów z betuliną
W lipcu nadal używałam tych samych szamponów, co w ubiegłym miesiącu - YR Volume jest moim hitem, ale coś czuję, że do balsamu Sylveco też będę wracała.
ODŻYWKA:
- Biovax BB do włosów blond
- Nivea Long Repair
W lipcu na zmianę stosowałam odżywkę Biovax BB do włosów blond, która w składzie zawiera olejek rycynowy, więc nie boję się rozjaśnienia włosów, z proteinową odżywką Nivea Long Repair. Ten duet sprawdzał się całkiem fajnie - moje włosy jak nigdy domagały się protein i taka naprzemienna proteinowo-emoilientowa pielęgnacja w lipcu im służyła.
MASKA:
- Kallos Blueberry
- Biovax Keratyna i jedwab
Maski stosowałam głównie do emulgowania oleju, czasem przed myciem.
OLEJ:
- z orzechów włoskich
Włosy jak zwykle olejowałam raz w tygodniu, na sucho.
ZABEZPIECZANIE:
- serum Kerastase
SUPLEMENTY:
- Triphala
- Ashwagandha
- wcierka Jantar
Myślałam, że Triphali i Ashwagandhy, które zostały mi z poprzedniego miesiąca wystarczy na niecałe dwa tygodnie, tymczasem okazało się, że przyjmowałam te suplementy prawie przez cały miesiąc. Na szczęście Triphala już się skończyła i choć daje fajne efekty na razie do niej nie wrócę. W desperacji aby grzywka szybciej rosła zdecydowałam się na stosowanie wcierek - na pierwszy plan poszedł Jantar. Jestem z siebie dumna, ponieważ wcierkę stosowałam systematycznie i dokładnie. Włosy przez miesiąc urosły o 1,5cm.
Pięknie wyglądają :D ja od sierpnia zaczynam kuracje z jantarem :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :D ja od sierpnia zaczynam kuracje z jantarem :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ładnie:) Moje po odżywce Long Repair są strasznie przyklapnięte.
OdpowiedzUsuńwłosy sa mega ;)!
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę szamponu z Sylveco z betuliną
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wyglądają już na prawdę zdrowo :)
OdpowiedzUsuńTo Sylveco ma linię do włosów?! Bardzo lubię tę markę, muszę poszukać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oczywiście, i w dodatku są to całkiem fajne produkty ;)
Usuńzgrabnie wyglądają:) panujesz nam nimi:)
OdpowiedzUsuńKallos - mój ulubeniec :)
OdpowiedzUsuńWłoski b. ładne; ten Sylveco z betuliną miałam w próbkach.
OdpowiedzUsuńWłosy prezentują się świetnie! Widać ze ta pielęgnacja im służy :-)
OdpowiedzUsuńale zdrowe <3
OdpowiedzUsuńjeszcze dużo im brakuje ;)
UsuńMUszĘ spróbować tego balsamu z Sylveco. Niestety szampon tej firmy mnie zawiódł.
OdpowiedzUsuńMaski kallos sama używam i bardzo je lubię :) ogólnie twoje włoski wyglądają na bardzo zadbane :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy dobrze widzę, ale włosy wyglądają na takie lżejsze, uważam, że są ładne;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś zadowolona z miesiąca i w ogóle z efektu :)
OdpowiedzUsuńJa trochę zaniedbałam włosy, ale wracam do dobrej pielęgnacji :) Świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńOooo balsam do mycia - ciekawy kosmetyk :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wygladaja :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatni miesiąc jednak nie był owocny w pielęgnacji ..
OdpowiedzUsuńGdybym miała takie proste włosy to bym od razu ścięła ;) Muszę sobie jednak radzić z moimi falami...
OdpowiedzUsuńŚliczne są, masz bardzo ładny kolor włosów. :)
OdpowiedzUsuńja mam wieczny łupież nic nie pomaga..
OdpowiedzUsuń