Nadszedł czas na kolejne podsumowanie miesiąca, jednocześnie mam nadzieję, że wkrótce zmieni się to, iż tylko z tej okazji będę pisała. W październiku do pielęgnacji dołączyłam wreszcie suplementację - codziennie piłam herbatę ze skrzypu i pokrzywy (no, może ominęłam niechcący kilka dni), a także włączyłam suplementację witaminami - magnez i witaminę B. Na suplementy zdecydowałam się z powodu nadmiernego wypadania włosów - niestety wypadają nadal, ale myślę, że organizm potrzebuje po prostu więcej czasu na regenerację.
Muszę jeszcze wspomnieć o ostatnich zmianach dotyczących farbowania ;) Pod koniec września pofarbowałam włosy po raz pierwszy henną w odcieniu ciemny brąz. Kolor wyszedł ładny, dlatego po miesiącu postanowiłam powtórzyć farbowanie. Zdjęcie poniżej przedstawia włosy po pierwszym zmyciu henny. Nie jest to mój wymarzony zimny brąz, ale ten kolor również podoba mi się i chyba na razie przy nim zostanę.
SZAMPON:
- Yves Rocher Volume
- Sylveco Balsam myjący z betuliną
- Biovax BB, keratyna i jedwab
MASKA:
- Biovax, Diamond
OLEJ:
- mango
- Amla
ZABEZPIECZANIE:
SUPLEMENTY:- L'Oreal Mythic Oil
- skrzypokrzywa
- Chela Mag B6