wtorek, 11 kwietnia 2017

SYLVECO BALSAM MYJĄCY Z BETULINĄ

Pierwsze opakowanie Balsamu myjącego z betuliną marki Sylveco wpadło w moje ręce dość dawno i nic wtedy nie zapowiadało, że ten szampon stanie się moim hitem! Tymczasem, zużyłam już kolejne opakowanie i zapewne kupię następne.
Jestem przewrażliwiona na punkcie czystości włosów, które myję codziennie i to w dodatku silnym szamponem (zawierającym w składzie ALS). Próbowałam to zmienić i znaleźć delikatniejszy odpowiednik, jednak wszystkie moje próby polubienia się z łagodnym szamponem kończyły się niepowodzeniem, aż do momentu trafienia na Balsam Sylveco. Na początku używałam mocniejszego i słabszego szamponu na zmianę, od niedawna myję łagodniejszym szamponem dwa, trzy dni z rzędu, a nawet przymierzam się do próby mycia włosów co dwa dni.

Balsam myjący z betuliną ma wiele plusów, przede wszystkim lubię go za jego delikatny skład, który nie ma prawa wysuszać włosów. 

Bardzo ładnie się pieni, co zdecydowanie ułatwia mycie włosów. Odkąd panuje moda na kosmetyki naturalne jest go zdecydowanie łatwiej kupić - nie tylko w internetowych drogeriach i aptekach, ale również w zielarniach, których jest coraz więcej. Jest dość drogi za 300 ml zapłacimy około 28zł, ale jest też plus - jest bardzo wydajny. Niewielka ilość naprawdę ładnie umyje nam włosy. Nie plącze ich, a wręcz przeciwnie - ułatwia rozczesywanie włosów. To jeden z niewielu szamponów, którym można umyć włosy, nie nałożyć odżywki, a one i tak są nawilżone i wyglądają ładnie. Jest delikatny, łagodny i nie obciąża włosów. Dla mnie ten szampon jest naprawdę bardzo dobry i uwielbiam do niego wracać - mimo, że nie odważę się zmywać nim oleju. Zdaję sobie jednak sprawę, że jestem po prostu wybredna i wiele osób używa tego szamponu i codziennie i z powodzeniem zmywa nim oleje.

Cieszę się, że wreszcie trafiłam na łagodny szampon, z którego jestem zadowolona i po którym mam uczucie świeżości i domycia włosów. Balsam Sylveco, obok szamponu Yves Rocher Volume jest moim ulubieńcem. 

23 komentarze:

  1. Jak na razie z Sylveco miałam tylko pomadkę peelingującą, ale przyznam, że kuszą mnie inne produkty. Jednak obawiam się zapachów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tą firmę ;) ale szamponu jeszcze nie miałam od nich ;-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam o nie polubiłam strasznie obciążył mi włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku podchodziłam do niego kilka razy ;) różne czynniki maja wpływ na obciążenie ;)

      Usuń
  4. Miałam próbkę tego szamponu ale nie pamiętam jakie były efekty po jej zastosowaniu, pewnie średnie skoro nie utkwiły mi w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziwne, ale nie miałam nic z Sylveco;p Super, że znalazłaś coś delikatnego, co lubią Twoje włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedyny szampon, który dobrze współgra z moimi włosami i skórą. Uwielbiam go, jak i całą firmę Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go i używam, ale głowa mnie po nim swędzi: sama nie wiem dlaczego, bo skład ma ładny a spłukuję go dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. dziwne, ale tak to czasem jest, że coś nam zwyczajnie nie służy ;)

      Usuń
  8. Mam go i używam, ale głowa mnie po nim swędzi: sama nie wiem dlaczego, bo skład ma ładny a spłukuję go dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nic z tej firmy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O dzięki z recenzje ! Przyda się :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale dużo dobrego słyszałam ;) niewykluczone, że sama się skuszę na ten szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda, coraz częściej można spotkać Sylveco, praktycznie w większości drogerii internetowych :) No i w sumie fajnie, bo mają przyzwoity asortyment :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już chyba nawet w każdej zielarni stacjonarnie są dostępne ;)

      Usuń
  13. Miałam jedynie próbkę ale niestety tak średnio mi się sprawdził. Za to moje włosy polubily naturalny szampon z Vianek

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie probowalam wiec nie moge sie wypowiedziec..
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam kosmetyki Sylveco. Jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam, a jak dotąd udało mi się zużyć sporo. Co do codziennego mycia, staram się ograniczać, ale na dłuższą metę, a zwłaszcza latem to nie wychodzi. Nienawidzę też suchych szamponów, więc jedynym wyjściem jest mycie łagodnymi ;p

    OdpowiedzUsuń