sobota, 23 stycznia 2016

ROK I 5 MIESIĘCY BEZ FARBOWANIA WŁOSÓW

Długo nie wiedziałam jaki tak naprawdę jest mój naturalny odcień. Przez pierwsze próby farbowania włosów przechodziłam już w gimnazjum, później przez lata nakładałam na włosy najróżniejsze farby. Nie miałam więc okazji zobaczyć jak kolor się zmienił. Teraz wiem, że jest dokładnie takim odcieniem jaki chcę mieć. Jest ładnym, naturalnym zimnym brązem w którym jest mi do twarzy.

Na początku mojej przygody w powrocie do naturalnego koloru odrost nie rzucał się w oczy. Jestem przekonana, że w dużej mierze ten fakt pomógł mi wytrzymać tyle czasu bez farby. Przez wielu ludzi początek uważany jest za najtrudniejszy, ja natomiast tego czasu nie wspominam źle. Jedyne czego się bałam to lata - wiedziałam, że wtedy słońce rozjaśni moje włosy.
W styczniu, po 4 miesiącach bez farby odrost był jeszcze niewielki, właściwie niewidoczny. W marcu, gdy włosy podrosły powoli zaczynał być zauważalny. Jednak wyglądał w miarę naturalnie i nadal nie rzucał się w oczy, co zdecydowanie mnie cieszyło. Tęskniłam jedynie za ciemniejszymi włosami.
W kolejnym miesiącu właściwie nic się nie zmieniło, odrost rósł, ale nie przeszkadzało mi to. Problem pojawił się tak jak myślałam, w wakacje. Upalne lato i ostre słońce wysuszyło moje włosy oraz coraz bardziej je rozjaśniło. W sierpniu, po 11 miesiącach bez farby odrost stał się mocno widoczny, a kolor farbowańców bardziej żółty.
To właśnie po lecie przeżyłam swój poważny włosomaniaczy kryzys. Denerwowało mnie wszystko: kolor, długość i stan włosów. Do tego ludzie pytali czy rozjaśniłam końcówki. Na szczęście wygrał zdrowy rozsądek i nie sięgnęłam po farbę (chociaż było bardzo blisko). Skupiłam się na próbach przyciemniania włosów naturalnymi metodami.
Teraz, gdy minęło 17 miesięcy od ostatniego pofarbowania włosów odrost jest mocno widoczny. Jednak myślę, że w dobie mody na ombre nie rzuca się specjalnie w oczy. Moje włosy rosną bardzo wolno, w tej chwili długość naturalnych włosów to jakieś 17cm, wynika z tego, że średnio miesięcznie przybywa mi tylko 1 cm. Ostatnio znów mocno wzięłam się do pracy i regularnie przyśpieszam porost więc mam nadzieję, że centymetry będą przybywały teraz szybciej.                     

15 komentarzy:

  1. Gratuluję :) Jeszcze trochę i wszystkie będą naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już niedługo zapomnisz ze miałaś farbowane włosy. Super wyglądają takie zdrowiutkie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten efekt ombre na rozpuszczonych włosach wygląda super, przejście jest delikatne i stopniowe, i myślałabym że to zamierzony efekt:) Powodzenia w walce o przyrost:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne włosy i faktycznie wyglądają ja ombre :) ! Trzymam kciuki w Twojej wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz bardzo ładny swoj naturalny kolor ;-) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładny masz naturalny kolor:0 Muszę przyznać,że kolor farbowanych włosków fajnie współgra z twoimi naturalnymi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój kolor jest prześliczny, a to naturalne ombre, które powstało, wygląda bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic tylko pogratulować wytrwałości
    A od razu jakie zdrowsze

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ladny kolor wlosow :) pasuje Ci :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluje wytrwałości:)
    Piękne masz włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz bardzo ładny naturalny kolor włosów i jesteś mega wytrwała! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładne masz włosy. Ja kiedyś postanowiłam wrócić do naturalnego koloru. Wytrwałam 3 lub 4 miesiące.

    OdpowiedzUsuń