- Yves Rocher Volume
- Baikal Herbals Objętość i siła
- Sylveco, Balsam myjący do włosów z betuliną
W marcu skończyłam używanie szamponu Baikal Herbals, który spisywał się całkiem nieźle, wkrótce napiszę o nim coś więcej. Nadal jednak szukam łagodniejszego myjadła, więc zdecydowałam się na słynny Balsam Sylveco, już wiem jednak, że nie nadaje się do codziennego mycia. Używany na zmianę z Yves Rocher Volume jak dotąd spisywał się dobrze.
ODŻYWKA:
- Garnier Avokado i Masło Karite
Dawno nie używałam odzywki Garniera, którą kiedyś bardzo lubiłam. W ostatnim czasie stosowałam tylko Biovaxy BB więc postanowiłam wrócić do lubianej niegdyś odżywki AiK, która mnie nie zawiodła.
MASKA:
- Biovax Orchid
- Kallos Blueberry
- Stapiz Sleek Line
W marcu używałam maski Biovac Orchid, o które trochę pisałam tu. Raz w tygodniu (lub rzadziej) stosowałam maskę Stapiz, do emulgowania oleju - proteiny w takiej ilości zupełnie wystarczają moim włosom. Mój pierwszy w życiu Kallos to jagodowa wersja, której używam najczęściej na chwilę, co trzeci dzień. Nadal mam za dużo masek, więc zwyczajnie muszę się ich pozbyć, bo pewnie wkrótce stracą ważność. Na razie nie umiem ocenić jego działania.
OLEJ:
- z orzechów włoskich
- lniany
Włosy olejowałam w każdą sobotę, mniej więcej na zmianę lnianym i z orzechów włoskich. Oczywiście jak zwykle - na sucho i na jakąś godzinę- dwie, w zależności od wolnego czasu.
ZABEZPIECZANIE:
- serum Kerastase
SUPLEMENTY:
- Triphala
Wreszcie byłam konsekwentna w przyjmowaniu suplementów i systematycznie piłam Triphalę. Chociaż w smaku ziółko jest okropne (tego nie da się opisać ;p) to wychodzi na to, że działa naprawdę fantastycznie. Włosy przez miesiąc urosły aż o 2,5cm! To mój przyrostowy rekord, jestem ciekawa czy nadal będzie się tak dobrze spisywała.
Poniżej zdjęcie, jak wyglądały moje włosy pod koniec marca.
Poniżej zdjęcie, jak wyglądały moje włosy pod koniec marca.
Niecałe dwa tygodnie temu znów zdecydowałam się na mocne cięcie włosów, ze względu na duże zniszczenia. Żadne zabiegi pielęgnacyjne nie naprawią uszkodzeń, które powstały na włosach. Po miesiącu od podcięcia 2-3cm, znów znajdywałam bardzo dożo połamanych i rozdwojonych końcówek.
Oczywiście mogłabym je dalej
zapuszczać nie zwracając uwagi na zniszczenia, ale po co? Wydaje mi się, że
ważniejsze od zapuszczania na siłę są zdrowe włosy – przede wszystkim ładniej
wyglądają. Moje włosy coraz częściej mnie denerwowały – mimo wielu zabiegów
pielęgnacyjnych one nadal nie wyglądały dobrze – od razu napiszę, że zdjęcia
nie odzwierciedlają wszystkiego ;) Moją zmorą są przede wszystkim włosy przy
twarzy, które mimowolnie niszczą się i kruszą najszybciej. Często puch zamiast
prostej tafli i patrzenie na rozdwojenia irytowały mnie. Nie
ukrywam, że nie podoba mi się też kolor farbowanych włosów i tęsknię za
naturalkami.
Śliczne włosy :D odżywke aik uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tę odżywkę do włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego Kallosa ;)
OdpowiedzUsuńRozbudowana pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o Triphali, ale daje fajne efekty, bo 2,5 cm to naprawdę sporo;) Widząc Twoją listę kosmetyków, wydaje mi się ona nieduża;)
OdpowiedzUsuńmasz piękne zadbane włosy ;)
OdpowiedzUsuńWłoski śliczne, a Sylveco - ten balsam - miałam 2 razy jako próbkę. Jakoś się nie sprawdził. Tak jakby przetłuszczał mi włosy.
OdpowiedzUsuńWłoski śliczne, a Sylveco - ten balsam - miałam 2 razy jako próbkę. Jakoś się nie sprawdził. Tak jakby przetłuszczał mi włosy.
OdpowiedzUsuńTrzymasz oleje w lodówce?
OdpowiedzUsuńNiestety jeśli nie, to oleje szybko jałczeją stając się toksyczne :(
Piękne, błyszczące włosy. Takie ostre cięcia czasami wychodzą naszym włosom na dobre. Balsam z Sylveco muszę w końcu wypróbować. Słyszałam, że w codziennej pielęgnacji nie wypada najlepiej, ale od czasu do czasu jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJa też zastanawiam się na ostrym cięciem ale znacznie większym od twojego ;P Jeszcze się waham ale może zaszaleję ;P
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą maskę Blueberry :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują, a i mnie natchnęły małe wątpliwości co do długich włosów i myślę nad cięciem :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio z zakupów przyniosłam ten szampon z YR
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Pełen inspiracji i ciekawostek! Zdjęcia są piękne! Na pewno chętnie będę tutaj wracać :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! Buziaki nicoolsblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękne włoski :-) ja bardzo lubie szampon Yves Rocher :-D
OdpowiedzUsuńLubimy bardzo tą odżywkę Garniera :) Przez zdjęcia czujemy, że Twoje włoski są mięciutkie :D
OdpowiedzUsuńśliczny kolor ich masz:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne końcówki :)
OdpowiedzUsuń